Getto – wydzielona część miasta przymusowo zamieszkiwana przez mniejszość narodową lub religijną. Tak w czasie II wojny światowej nazywano izolowane dzielnice miast, które przeznaczone były dla ludności żydowskiej. Getto w Zawierciu utworzyli Niemcy w 1940 roku. Ściśle wiązało się to z przesiedleniem około 600 Żydów – usuniętych z Górnego Śląska. Wszyscy zawierciańscy Żydzi otrzymali nakaz przesiedlenia się do otwartej dzielnicy żydowskiej. Getto obejmowało ulice: Hożą, Jasną, Apteczną, Porębską, Marszałkowską, Ciemną oraz Stary i Nowy Rynek. Wylotowe ulice zabezpieczono drutem kolczastym, a wyjście z getta było możliwe poprzez dwie bramy: na ul. Hożej i ul. Marszałkowskiej. Przy bramach – wejściowej i wyjściowej – w cyklu dobowym stacjonowała policja żydowska, która nie pozwalała Żydom na opuszczanie terenu getta. Żydów traktowano z perfidnym okrucieństwem. Większość z nich pracowała w zakładach pracy, które służyły niemieckiemu okupantowi. Na dzień 01.10.1940 r. w Zawierciu mieszkało około 5334 Żydów. Do getta w Zawierciu przywożono Żydów z okolicznych gmin z Kromołowa, Mrzygłodu, Łaz, Poręby, Ogrodzieńca czy Siewierza.
Sposobem na uniknięcie wywózki do obozów pracy przymusowej było znalezienie pracy w tzw. warsztatach pracy. Takich miejsc było jednak mało. Część Żydów sprzątała więc ulice, a inni znaleźli legalne zatrudnienie w Fabryce Odlewni Żelaza „Erbe”.
Zima przełomu 1941/1942, okazała się dla wszystkich zawierciańskich Żydów bardzo trudna. Przeludnienie getta, niedożywienie, złe warunki sanitarne, przeludnienie mieszkań, stało się przyczyną rozprzestrzeniania się wielu ciężkich chorób nad którymi trudno było zapanować. Trudne warunki zimowe, wycieńczenie mieszkańców na zamkniętej przestrzeni, nie obudziło jednak w oprawcach współczucia. Wielokrotnie okazywali swoje odczłowieczenie i brak szacunku do drugiego człowieka. Żydom zabierano wszelkie kosztowności, żądano wydania futer, ciepłych ubrań, biżuterii i pieniędzy. Dobra materialne okazały się ważniejsze od ludzkiej empatii. Zwyciężyła chęć wzbogacenia się i troska o własną wygodę. Na przełomie 1941/1942 roku niemieckie lotnictwo zgłosiło zapotrzebowanie na mundury lotnicze, a w tym i odpowiednią siłę roboczą i taką fabrykę w Zawierciu. Niebawem w byłej fabryce tekstylnej Towarzystwa Akcyjnego Zawiercie zakład zostaje uruchomiony. Początkowo pracowało w nim 4 tys. osób, a na początku 1943 r. 2500 Żydów. Fabryka była kierowana przez Willego Garbrechta i Teichera.
Pierwsza akcja likwidacji zawierciańskiego getta rozpoczęła się w 1942 roku. Dokonano selekcji 2500 Żydów, których wysłano do Auschwitz – Birkenau. Do pogorszenia sytuacji zawierciańskich Żydów przyczynił się wybuch powstania w getcie warszawskim w 1943 roku. Nieustanne kontrole domów w poszukiwaniu ukrytej broni czy rozstrzeliwanie wybranych losowo Żydów, stały się codziennością – siały terror i ciągłą obawę. W sierpniu 1943 roku przeprowadzono drugą akcję likwidacyjną zawierciańskiego getta. W akcję likwidacji zaangażowanych było wiele sił: jednostki SS, gestapo, niemiecka żandarmeria, czy niemiecka policja. Żydzi zostali wysiedleni ze swoich domów, nastąpiło przeszukanie terenu całego getta w poszukiwaniu osób ukrywających się. Na oczach zgromadzonych rozstrzeliwano członków Judenratu. Około 6 – 7 tysięcy Żydów wysłano transportem kolejowym do obozu zagłady Auschwitz – Birkenau. Zawiercie ma w swojej historii bolesne ślady przeszłości. II wojna światowa drastycznie zmieniła myślenie i postrzeganie świata. Represje władz niemieckich wobec ludności żydowskiej, krwawo odcisnęły się nie tylko w historii świata, ale i w historii miasta. Dlatego pamięć historyczna staje się tym ogniwem, które pozwala na istnienie. Przeszłość nadaje sens przyszłość.
Literatura tematu: Jaworski W., Żydzi w Zagłębiu Dąbrowskim. Zarys dziejów, Sosnowiec 2006 Namysło A., Zanim nadeszła Zagłada… Żydzi w Zagłębiu Dąbrowskim w okresie okupacji niemieckiej, Sosnowiec 2008 https://sztetl.org.pl/…/116…/53099-getto-w-zawierciu
Tekst przygotował – Dział Metodyczny MiPBP w Zawierciu
